poniedziałek, 29 października 2012

Prośba



- Am… Kakashi?- różowo włosa odezwała się do ninjy idącego obok- czy… no bo.. no  wiesz nie było mnie dłuższy czas i szczerze powiedziawszy nie myślałam o stałym powrocie do wioski, więc sprzedałam moje stare mieszkanie i teraz nie mam za bardzo gdzie zamieszkać, więc tak sobie pomyślałam czy ty może…
- Jasne, nie jest ono zbyt duże, ale dwie osoby pomieści- popatrzył na nią i znów drugi raz w tym dniu zrobił tą minę, miłego uroczego faceta- co się patrzysz, nie jestem w końcu potworem, jesteśmy przyjaciółmi, a ja pomagam przyjaciołom- Sakura mogła przysiąść, że zauważyła w jego oczach iskrę.
- Arigato, odwdzięczę się jakoś i obiecuję, że za długo nie będę ci siedziała na głowie- odparła
- Szczerze powiedziawszy nie miałbym nic przeciwko, zbyt długo mieszkam sam,  i zaczyna mi powolutku odbijać… haha…
-Boże jaki on jest słodki, nie Sakura opanuj się on… on jest twoim nauczycielem, nie już nie jest, ale jest starszy, to, że zaproponował ci wspólne mieszkanie nie oznacza, że mu się podobasz i
- Słuchasz mnie?, ale jesteś dzisiaj zamyślona, Witaj w domu największego kawalera Konohy Kakashiego Hatake… haha-  hmm znów się rumieni, ale będzie zabawa…J
Weszła,  nadal nie mogła uwierzyć, że będzie z nim razem mieszkać, ale nie to nic nie znaczy nadal są TYLKO przyjaciółmi.
- Dziękuje ci jeszcze raz, hmm… mogę skorzystać z łazienki, chciałabym się opłukać..
- Jasne drugie drzwi po lewej, tylko proszę uważaj bo…- nie skończył, gdyż w ciągu niecałej sekundy jego policzek zaczął tak piec jak jeszcze nigdy, szybko jednak zdał sobie sprawę kto jest tego przyczyną. To jego różowo włosa koleżanka, stała teraz przed nim cała zarumieniona-  łał takiej wdzięczności się nie spodziewałem…- przerwał gdyż zauważył, że chyba za bardzo speszył dziewczynę- haha, ale nie wyklucza to tego, że było to bardzo przyjemne Sakura…
- W…Wy…Wybacz Kakashi- san, tylko tak na razie mogę ci podziękować…
I poszła, a jego oczy podążały za jej idealnym ciałem, aż do samiuteńkiej łazienki
- Hihi, będzie łatwiej niż myślałem, już łapie moją przynętę! J


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz