wtorek, 30 października 2012

Proszę najnowsza nocia. Wiem, długo czekaliście, ale mam nadzieję, że sie podoba. Odbiega trochę od tematu ale chyba fajna, ja jestem z niej zadowolona :)
__________________________________________****______________________________________


- Myślisz, że go sprowadzą, Tsunade- sama?- spytała kobieta stojąca nad biurkiem Hokage
- Nie wierzysz w ich siłę perswazji?- zaśmiała się pod nosem, biorąc następny plik papierów
- Tsunade- sama, mówię serio. Boję się, że Naruto i Sakura nie przeżyją następnej porażki- Shizune wpatrywała się w swego Hokage z lekkim wyrzutem, mówiący „ jak mogłaś ich tam puścić!”
- Shizune, spokojnie! Nie wiem jak ty ale ja wierzę w Naruto- odpowiedziała, ocierając sobie oczy ze zmęczenia. Wstała i podeszła do okna za nią i spojrzała na postać Yondaime- w końcu to syn Czwartego, nie?
- No, właśnie- zaczęła niepewnie Shizune, wiedząc, że blond włosa nie jest skora do rozmowy na ten temat- nie uważasz, że Naruto jest już dorosły i powinien wiedzieć kim są jego rodzice?
- Shizune, rozmawiałyśmy o tym!- burknęła siadając z powrotem przy biurku- to, że Naruto ma 19 lat, nie znaczy, że jest na tyle dojrzały by zrozumieć powagę sytuacji.
- Myślę, że trochę przesadzasz! Za bardzo go niańczysz.  W końcu pokonał członka Akatsuki, Paina, nie jest już dzieckiem…- mruknęła Shizune, podstawiając jej kolejny dokument do podpisania
- Dobrze, Shizune, niech ci będzie. Przemyślę to, a tak w ogóle to, słyszałaś?
- Boże Tsunade, wiesz, że plotki są złe, prawda?- mruknęła załamana
- Ale to nie plotka. Sakura i Kakashi….
- Co?!- nagle do Sali weszła blond włosa kunoichi z dzieckiem na rękach- Co za gnida! Już ja się z nią policzę jak wróci!
- Ino! Witaj- blondynka wstała z za biurka i podeszła do dziewczyny tuląc maleństwo do siebie- jaki on duży, niedługo będę mu musiała drużyny szukać- zaśmiała się całując chłopca, i stawiając go na ziemi- potrzebujesz czegoś?- zwróciła się do medyczki
- Tak, Shikamaru prosił , abym przekazała, że jesteśmy gotowi na misje
- A Asuma?
- Moja mama z chęcią się nim zajmie- mruknęła promiennie
- Dobrze więc. Jutro jeszcze wam dam spokój, ale przygotujcie się powoli
- Hai! A właśnie gdzie Sakura? Nie wierzę, że nie powiedziała mi, że jest z Kakashi- senseiem!
- Są na misji z Naruto, swym kochasiem i ich tutejszą drużyną. Misji sprowadzenia…
- Mnie!- nagle wszyscy zgromadzeni w pokoju odwrócili się w stronę drzwi. Stało tam 7 ninja. W tym jeden zdecydowanie z przodu patrzący na Tsunade
- Sa-su-ke?- usłyszeli głos Ino- Co ty tu robisz?
- Ja…
- Sasuke, wrócił!- krzyknął podekscytowany Naruto- ha, mówiłem, że mi się uda go sprowadzić
- Zamknij się Idioto!- mruknął cicho Uchiha, nie spuszczając wzroku z Hokage
- Uchiha Sasuke, zbiegły ninja Wioski Ukrytej w Liściach. Shinobi rangi genin. W wieku 13 lat opuścił wioskę i ruszył do Orochimaru. W wieku 16 zabił go i w poszukiwaniu zemsty ruszył po Itachiego Uchiha w miedzyczasie, staczając walkę z tym o to Naruto, niemal go zabijając. Po unicestwieniu brata, jego następnym celem była grupa śledząca Jinchuuriki, w tym tego chłopca- znów wskazała na Uzumakiego- Wstąpając w progi tejże organizacji, twoim następnym celem była Konoha, ale to dopiero po wczepieniu sobie oczu Itachiego- wzięła głęboki wdech i pierwszy raz spojrzała na ciemnowłosego- pominęłam coś?
- Nie, Czcigodna! Nie pominęłaś niczego- mruknął młody Uchiha
- Tsunade, on się zmienił !- krzyknął Naruto
- Baczaj na słowa Uzumaki- mruknęła blondwłosa- jakoś wątpię, aby taka osoba była w stanie się zmienić – odpowiedziała wstając i podchodząc do shinobi
- Rozumiem, twoje zmartwienie, Tsuande- sama, ale ja naprawdę  się zmieniłem. Chcę wrócić do domu…
- Domu? Tego samego którego chciałeś zniszczyć- burknęła zbliżając się do chłopaka
- Co jest z tobą- krzyknął jej w twarz blondyn stając miedzy nią a przyjacielem- Sasuke to nasz przyjaciel!
- Ostrzegam cie, Uzumaki Naruto baczaj na słowa!- tym razem Tsunade już  nie wytrzymała
- Nie! Po co te pytania?  Nie rozumiem!
- Naruto- mruknął Sasuke- skończ, najwyraźniej nadal jesteś taki głupi jak ostatnio cie widziałem. Tsunade- sama rozumiem,  że mi nie ufasz, ale proszę daj mi szanse! Ja naprawdę chcę się zmienić, wrócić do przyjaciół, do domu. Daj mi szanse
- Nie! Nie pozwolę, abyś znów ich zranił- mruknęła wskazując na Sakurę i Naruto. Odwróciła się i usiadła z powrotem zza biurkiem. To było dla Naruto za dużo, aktywując tryb Mędrca, podszedł do Hokage rozwalając jednym uderzeniem jej biurko na małe kawałeczki, co przeraziło większość zgromadzonych a także zadziwiło
- Uzumaki- mruknęła cicho, nie dając się wyprowadzić z równowagi- zapłacisz za to biurko
- Gówno mnie obchodzi to biurko!
- Naruto! – krzyknęła na raz reszta shinobi
- Nie! Mam dosyć tego, że robisz co ci sie ziewnie podoba!- nie panował nad sobą. Zapomniał z kim rozmawia. Nie teraz go to nie obchodziło. Sasuke to jego przyjaciel, będzie o niego walczyć
- Radzę ci Naruto, uspokój się- mruknęła wstając i powoli i podchodząc do Chuunina.
- Bo co, kim ty kurwa jesteś, aby mi mówić co mam robić?
- Jestem twoim Hokage!- jej głos powoli się podnosił
- Co za Hokage, robi takie rzeczy!
- Sam powinieneś mnie zrozumieć. W końcu sam chcesz  nim zostać. Takie sytuacje trzeba czasami podjąć, bez względu na to jakie są one trudne!
- Jak tak, to pieprze, to całe bycie Hokage! Nie porzucę przyjaciół dla bycia kimś tak marnym jak Hokage. Nie po to do cholery ratowałem tą wioskę, aby teraz ona odwracała się od naszych przyjaciół!- nagle poczuł jak silny uścisk przyciska go do ściany- co zabijesz mnie?  Nie, nie zrobisz tego. Jestem wam potrzeby. W końcu jestem bronią ostateczną wioski, jak na Jinchuuriki przystało…
- Naruto, uwierz, mi w tym momencie zabiłabym cie z wielką chęcią. A to, że jesteś Jinchuuriki nie jest powodem aby utrzymać cie przy życiu
- A więc co to jest? Nie mów, że speniałaś. Wielką Księżniczkę Tsunade strach obleciał!- zaśmiał się złośliwie. W tym momencie Tsunade nie wytrzymała i krzyknęła mu prosto w twarz
- Nie mogę zabić syna Czwartego Hokage!

2 komentarze:

  1. Co za akcja... O.O
    Jestem w szoku. Naruto i taki wybuch?... Niespotykane.
    Szybko pisz next, bo ciekawie się zaczyna robić.
    Oczywiście zapraszam też do siebie na blogi o tematyce 'Naruto':
    http://konoha-high-school-live.blogspot.com/
    &
    http://zupelnie-nowy-rozdzial.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. „- Czego chcesz? – Powiedział to wolno i chłodno, gdyby nie to, że nie jest normalną dziewczyną na pewno przeszedłby ją dreszcz i paraliżujący strach. Ta jednak się uśmiechnęła i odpowiedziała równie chłodno:
    - Współpracy.”
    Zapraszam na: http://kichi-no-hashi.blogspot.com/
    Wreszcie wróciłam ;)

    OdpowiedzUsuń